niki76
OLEJ W UKŁADZIE CHŁODZENIA!!!! PROBLEM z SERWISEM...
Zwiń
X
-
OLEJ W UKŁADZIE CHŁODZENIA!!!! PROBLEM z SERWISEM...
Witam,
mam dość poważny, jak sądzę, problem z autem.
W pewien poniedziałkowy poranek odpaliłem auto i zapaliła się kontrolka stanu płynu chłodzącego. Zgasiłem silnik, otworzyłem maskę, stan płynu nie budził zastrzeżeń. Nie wiedząc co może być przyczyną problemu, podjechałem do pobliskiego ASO przy salonie SKODY w Poznaniu. Tam doradca serwisowy podszedł ze mną do auta zajrzał, stwierdził, że kontrolka świeci z powodu lekko zabrudzonego płynu chłodzącego, ponieważ auto ma już przejechane ok 84 000. Odpalił i kontrolka już nie świeciła. Zapytałem czy mogę tak jechać w trasę i czy pojeżdżę tak do następnego przeglądu, przy 90 000 ( w moim przypadku byłoby to nie dalej jak w ciągu miesiąca). Doradca stwierdził, że oczywiście,TAK.
Tego dnia zrobiłem jakieś 700 km. Z wrodzonej ciekawości zajrzałem pod maskę, ponieważ kontrolka już nie gasła, ku mojemu przerażeniu w zbiorniku zbiorczym było istne BAGNO. Nadmienię, że przez całą trasę obserwowałem temperaturę.. silnika i trzymała się w ryzach ok 90st.C , a jeździłem tego dnia po autostradzie z prędkościami wyższymi od dozwolonych .
Wsiadłem w auto i podjechałem do kolejnego ASO SKODY, tym razem w Bydgoszczy nie daleko marko...
Tam z kolei serwisant widząc co dzieje się w zbiorniku z płynem chłodzącym kategorycznie stwierdził, że auto nie może dalej jeździć bo silnik może się zatrzeć.
Poprosiłem jeszcze, żeby sprawdzili skrzynię, ponieważ wsteczny bieg często wtrybiał się ze zgrzytami. ( było tak od początku prawie, ale w serwisach mówili, że ten typ tak ma).
Wstępna diagnoza padłą na uszczelkę pod głowicą.
Kolejnego dnia otrzymałem telefon, że sprawdzili recyrkulator spalin oraz chłodnicę oleju i są OK. Potwierdzili diagnozę, że to uszczelka i zabrali się za wymianę.
Samochód odebrałem po 3 dniach.
Na wstępie Panowie uprzejmie i z uśmiechem na twarzach poinformowali mnie, że auto miało robionego CZIPA, bo jeździ bardzo żwawo, i to mogło być przyczyną problemu, dodatkowo poinformowali, że zdiagnozowali, że sprzęgło jest uszkodzone.
Zszokowany zadzwoniłem do właściciela auta( auto służbowe), który zdementował fakt jakoby auto miało robione jakiekolwiek przeróbki. Sam zrobiłem tym autem 70 tys.
Wykonana naprawa obejmowała wymianę uszczelki pod głowicą, kompletu innych uszczelek, w tym na pompo wtryskiwaczach,planowanie głowicy, wymianę oleju itd... RAZEM PONAD 2000 zł !!!!
Było już ciemno i późno kiedy odbierałem auto, więc nie zaglądałem pod maskę.
Następnego dnia ruszałem w krótką trasę, po ok 10 km okazało się , że przy każdym mocniejszym wciśnięciu gazu, w zasadzie nawet nie mocniejszym, ślizgało się sprzęgło.
Dość mocno wnerwiony ruszyłem z powrotem do serwisu. Wcześniej zajrzałem pod maskę okazało się, że bagno w zbiorniczku jak było, tak jest!!!!
Zgłosiłem reklamację ( była sobota). W poniedziałek pojawiłem się z powrotem, w czasie zmiany, która wykonywała naprawę.
Panowie stwierdzili, że tego się nie da wyczyścić, a sprzęgło przecież zdiagnozowali, że jest uszkodzone. Ponadto mieli sprawdzić charakterystykę auta( dla 100% pewności), ale nie poradzili sobie z komunikacją. Zaproponowali za to, że mogą wymienić sprzęgło za ok 2000.
Po konsultacji z właścicielem auta, zabrałem się stamtąd i pojechałem do poleconego mechanika. Sprzęgło wymienił za 1500 zł diagnozując, że coś nie tak może być również z kołem zamachowym. Po przedstawieniu sprawy z chłodziwem, wyraził zdziwienie, że wydali mi takie auto ( pracował w tym własnie serwisie niecałe 10 lat)) i doradził, żebym podjechał i powiedział, że chce "MIEĆ TAM RÓŻOWE"... tak zrobiłem, niestety panowie w serwisie powiedzieli, że usługa czyszczenia będzie kosztować, i po odjęciu robocizny wyniesie ok 150zł!!!
Zadzwoniłem więc do mojego mechanika i powiedział, że zrobi to za pół ceny.
Do czyszczenia użył specjalnego środka perforującego, pojeździł z nim jakies 20 km, później przepuścił jeszcze kilka litrów wody, zalał czystym G12++. Odebrałem auto z czystym, jak kiedyś, płynem i zbiorniczkiem.
Mechanik zaznaczył, że robotę wykonał bardzo starannie i gdy zacznie się znowu pojawiać olej w zbiorniczku, prawdopodobnie diagnoza serwisu była nietrafiona.
Po trasie z Bydgoszczy do Poznania otworzyłem maskę....
ZNOWU SYF!!!!!!!!
czy miał ktoś podobny przypadek??
CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ?
JAK PODEJŚĆ DO SERWISU.
Dodam, ze auto jest 2 MIESIĄCE PO GWARANCJI.....
cały problem trwał niestety podczas braku OCP....
-
-
oj panie masz pecha skoro wymienili uszczelke a olej dalej idzie do wody to masz cos peknietego sa 3 mozliwosci
- chlodnica oleju
- blok
- głowica
nie bede straszyl ale za ta kase co wydales na naprawy mialbys nowy motor
zaufaj mi bo mialem z czyms takim do czynienia a serwisanci jak to serwisanci podeszli do tematu malo profesjonalnie
Komentarz
-
-
dzięki za odp,
głowicę planowali i sprawdzili jej szczelność, ponoć.....
btw. mechanik ( ten już nei z serwisu) zapytał się jak niby sprawdzili mi ta chłodnice bo uważa ze tego się nie da sprawdzić na 100%
ja czytałem ze ludzie podłączają to pod sprężarki i do wody wkładają...
i najwazniejsze- Jak wygląda sprawa jak serwis nie trafił z diagnozą, a po ludzku, co mnie obchodzi, że wymienili uszczelkę skoro nie musieli- niech oddadzą kasę!!
Komentarz
-
-
no ludzie robia cuda ale jesli masz gdzies jakas sprawna chlodniczke to podmien i sprawdz bo jesli to tylko walniete to male koszta no ale jak blok to uuu.
[ Dodano: Wto 08 Wrz, 09 21:14 ]
nie wiem czy z silnika AKL pasi ale gdyby tak to mam taka chlodniczke zostala mi ze starego motoru bo u mnie pekl blok
Komentarz
-
-
od wad materialowych, zle dokreconej glowicy, ostrego dawania w palnik na nierozgrzanym
silniku .... obstawialbym blok i to od strony sprzegla (jak sam piszesz zaczelo sie slizgac).
mogla tez pasc uszczelka i w konsekwencji spowodowac cos niedobrego z blokiem/glowica...
zacznij od sprawdzenia chlodnicy oleju (wyeliminujesz ja jako przyczyne jesli jest OK)kazdy nowy dzien rodzi nowe paranoje ...
_________________________________________
Do sprzedania:
komplet ciemnych foteli z Octavii 1 (Tour),
zaciski do hamulcow 280mm.
Komentarz
-
-
przegrzanie raczej odpada ,temp kontroluje podczas jazdy regularnie ( oczywiście zakładając ze czujnik działa), na zimnym nigdy nie dawałem w palnik, po trasie silniczek zawsze pochodził na jałowym zanim gasiłem. wymiana oleju i przeglądy co ok 2 miesiące ( 15k).
Wolno nie jeżdżę, ale jestem dość wrażliwy technicznie, i każdy stukot czy inne objawy wyłapuję raczej szybko, do tej pory poza tym feralnym wstecznym było ok.
Pech chciał, że zanim auto dostałem w swoje ręce stało ok roku, dostałem je we wrześniu 2008 roku z przebiegiem ok 15 tys, resztę sam dokulałem... ok 70 tys w ciągu roku, i niestety gwarancja minęła w czerwcu
Nie oszczędzałem mojej BERTY ale nie pałowałem jej nigdy na chama ... ;(
a i jeszcze jedno, kontrolka zapaliła się w poniedziałek rano, w weekend auto zrobiło może z 10 km po mieście i nie uczestniczyło w żadnych wyścigach pościgach driftach itp ...
Komentarz
-
-
Ja po zaliczeniu awarii uszczelki pod głowicą w poprzednim aucie (Rover 200) wiem, że dokładne wypłukanie układu chłodzenia nie jest taką prostą sprawą. Być może płukanie kilkukrotne da zadowalający efekt. Jeśli natomiast po tym zabiegu problem będzie się nasilał, to jednak może oznaczać większe kłopoty z pękniętym blokiem/głowicą włącznie
[ Dodano: Sro 09 Wrz, 09 14:23 ]
Możesz jeszcze kontrolować poziom oleju, jeśli to kwestia poważniejszej awarii, to powinien Ci się podnosic jego poziom poprzez dostawanie się płynu chłodniczego...
Komentarz
-
-
wczoraj pojechałem na naprawę mojej BERTY do Siedlec ( z Poznania)( nie pytajcie dlaczego ) jakieś 500 km,
po drodze wlałem 0,5 l oleju bo poszło do naczynia wzbiorczego, z którego btw, musiałem olej wylać, bo było przepełnione po sam gwint..... MASAKRA, myślałem, że nie dojadę.
WYMIENIONA CHŁODNICA OLEJU
efekt: dojechałem z powrotem do Poznania, bez, żadnych przygód, płyn lekko zabrudzony, ale podkreślam lekko ( nie ma w nim litra oleju ) jak się dmuchnie to ciemna warstwa się rozchodzi, do układu mogło się dostać ze 2 l oleju także przez jakiś czas może wywalać na górę olej.
Mechanik podłączył mi tą starą chłodnicę pod kompresor, włożył do wody i chodniczka pościła bąka...
Dzięki wielkie ASO Siedlce. Obsługa procesjonalna i sympatyczna.
Mam nadzieję, że będzie dobrze.
Komentarz
-
Komentarz